28 listopada 2014

Kobieta w bieliźnie

Po narysowaniu kilku szkieletów, zgrubnym zapoznaniu się z anatomią ludzkiego ciała spróbowałem tę wiedzę wykorzystać do narysowania czegoś ciekawego, tak aby zobaczyć gdzie popełnię błędy. W efekcie powstał poniższy obrazek kobiety w bieliźnie.
Wydaje mi się, że wyszła poprawnie. Nadal mam okrutne problemy z cieniowaniem - nawet jeśli korzystam z rysunku referencyjnego. Sporo problemów dostarczyło narysowanie twarzy (nos i oczy....) - głównie z tego powodu, że rysunek jest dosyć mały. Muszę zacząć rysować wzdłuż zamiast w poprzek kartek. Łatwiej wtedy naprawić popełnione błędy.
Dopiero na powiększonym zdjęciu widzę dokładnie jak bardzo źle zarysowałem przegrodę nosa i właściwie cały nos. Wygląda nienaturalnie, sprawia wrażenie złamanego. Ponownie posypały mi się oczy - ale przynajmniej są jednakowego rozmiaru i na dobrej wysokości - co nie jest u mnie regułą.  Zapomniałem też jakkolwiek pocieniować ucho ;]. Biodra powinny być szersze, tak jak i nogi. Ramię jest dosyć ok.




Niestety nie robiłem zdjęć z poszczególnych etapów - tak ja w przypadku samuraja - to nie możecie zobaczyć jak powstawał ten rysunek.

26 listopada 2014

Nauka rysunku z książek


Moje rysunki jeszcze przez długi czas będą dalekie od ideału, ponieważ omijam kilka kroków jakie powinien wykonać każdy szanujący się grafik. Staram się je uzupełniać przy wykonywaniu kolejnych prac jednak opanowanie ich nie jest tak ciekawe jak same rysowanie kolejnych figurek Jednocześnie wiem, że po zapoznaniu się z mięśniami twarzy czy płaszczyznami tworzącymi ciało rysunki staną się po prostu lepsze. I koło się zamyka. Wiedzę trzeba opanować, ale się nie chce. W efekcie szukam informacji jak to robić i (czasem) stosuje się do uzyskanej wiedzy.
Przeglądając blogi znalazłem na jednym z nich wpis dotyczący książek o rysowaniu.  Można spokojnie powiedzieć, że są to książki, które należy poznać jeśli chce się w domu (tak jak ja)  nauczyć poprawnego rysowania.
Poniżej link bezpośrednio do notki bloga - nie będę bez sensu kopiował treści: http://gurneyjourney.blogspot.com/2012/07/best-how-to-art-books.html

Sam blog http://gurneyjourney.blogspot.com/ zawiera też masę ciekawych uwag o rysowaniu jak i bardzo dużo dobrych grafik - polecam zajrzeć.

25 listopada 2014

Samuraj

Poniżej kolejna porcja rysunków - wprawek. Tym razem samuraj w czterech odsłonach przedstawiających kolejne etapy rysowania.

Śmiechem żartem - szkic miał lepiej narysowaną twarz niż rysunek ostateczny. I jakoś zabrakło mi miejsca za pasem samuraja do narysowania tanto :-)  - pomimo tego, że na szkicu ta broń była obecna.
Samej otoczki - czyli dojo - nie przewidywałem rysować stąd tło jest ubogie i nie do końca trzyma perspektywę. 


Szkic:


Rysunek po oczyszczeniu z bazy:

Rysunek prawie ostateczny:


Co jest źle ? na pierwszy rzut oka - perspektywa dojo. Ogólnie głowa do poprawy :). Twarz także mogłem narysować lepiej - aktualnie jest zbyt mała i ginie w głowie. Wersja na szkicu była zdecydowanie lepsza - teraz mój samuraj nawet małym palcem nie podłubie sobie w nosie. Sypnął się układ nóg - prawa noga jest dwuwymiarowa.
Ręce wyszły w miarę sensownie. Nieszczególnie za to wyglądają zagięcia na ubraniu...


No i wersja ostateczna - tworząc wpis stwierdziłem, że chociaż tę twarz poprawię na tyle, aby samuraj mógł sobie podłubać w nosie i wcisnąć do ucha palec.


Dzisiaj porysuje same ciała - sypie mi się układ nóg.

I jeszcze referencja:





p.s.
A na koniec - same nogi, które narysowałem w międzyczasie.  Wyszły fajnie :)


19 listopada 2014

Łuczniczka

Poniżej zakończony rysunek łuczniczki. Siedziałem nad nim niemal 3 dni nie rysując nic innego. Pierwszego dnia powstał szkielet i 'ciało', później otoczone zbroją. W kolejnych dniach mozolnie poprawiałem niedoróbki związane z twarzą, perspektywą i ułożeniem rąk. Ostatni dzień to dodawanie szczegółów zbroi. Na zdjęciu wszystkich dobrze nie widać, ale zabawy było z nimi sporo.

No i trzeba by jeszcze poprawić cieniowanie - to nie wychodzi mi najlepiej, a sam rysunek na kartce zrobiłem zdecydowanie za mały (w poprzek kartki A4) w efekcie drobne elementy pancerza mógłbym narysować lepiej (o ile znalazłbym odpowiednio duże pokłady cierpliwości).




Dołączam też zdjęcie referencyjne.
p.s.
Łuk jest ucięty z prawej strony, ponieważ zdjęcia z szerszą perspektywą  nie wychodziły (widać było upiorne paski  i dziwne prześwietlania - wina trochę moja jak i aparatu w komórce). Aparat, a właściwie aparacik, robi koszmarne zdjęcia przy jarzeniowym oświetleniu.

14 listopada 2014

Ręce

Między jedną, a drugą sylwetką, zająłem się rysowaniem rak. Główne problemy - pamiętanie o tym, że ręce są trójwymiarowe, uwzględnienie perspektywy i prawidłowego odwzorowania możliwości reki np. podczas obejmowania przedmiotów, prawidłowe narysowanie paznokci (wbrew pozorom niezwykle uciążliwe zadanie)

Podstawy wyłożone w jednym z rozdziałów książki Loomisa tak jak i kilka podpatrzonych tutoriali nakierowały mnie na prawidłowe tory,

Poniżej moje wprawki oraz rysunek referencyjny.




Jak widać są to raczej męskie dłonie. Kobiecych jeszcze nie rysuję z tego powodu, że powinny być szczuplejsze i narysowane jednym, czystym, pociągnięciem bez tylu zbędnych zagięć, załamań itp..


Sylwetki na razie nie wychodzą mi zbyt dobrze. Czasem sypią się proporcje, czasem kończyny  przyjmują nierealne dla normalnego człowieka pozycje. W efekcie obrazki wyglądają nad wyraz komicznie. W tej chwili gdzieś co 20 sylwetka warta jest tego, aby oczyścić ją ze szkieletu rysowanego twardym ołówkiem i otoczeniu ciałem oraz jakimś ubraniem.
Będzie jak z głowami - jeszcze ze 100 - 200 sztuk i powinno być w miarę ok.




05 listopada 2014

'Mój' Mads Mikkelsen w ołówku

Bazowe zdjęcie, a poniżej mój rysunek w ołówku.
Po zestawieniu ze sobą widać gdzie popełniłem błędy.  Za duże powieki (czyli i ogromne oczy), inne ułożenie głowy (czyli źle została wykonana baza dla rysunku i w efekcie sypnęła się perspektywa), duży nochal, o cieniowaniu nie mówiąc.
I całkowicie nie mam cierpliwości do rysowania włosów:)




Jakieś-tam podobieństwo jednak występuje.   :)

04 listopada 2014

Hełmy

Dzisiaj kilka hełmów.
Po obrobieniu w gimpie kolory obrazków są jakieś takie dziwaczne. Najbliższy rzeczywistości i tego jak wygląda na kartce jest hełm z koroną (ostatni). Niby do wszystkich zdjęć użyłem tych samych filtrów, ale efekt końcowy jest różny.