Znajomość z rpgami zacząłem w dosyć zaskakujących okolicznościach.
Pewnego dnia udałem się do
księgarni Ezop w Lublinie w poszukiwaniu nowego numeru Fantastyki. Na dziale magazynów, gdzie obok Fantastyki co najwyżej można było znaleźć SFinksa, zauważyłem duże pismo z dziwną okładką: zdjęciem wielkiego mecha bojowego.
Zaciekawiony przejrzałem zawartość pisma. W środku dużo tekstu, ale jest jakaś kolorowa wkładka z planszą, na ostatniej stronie dodatkowo wydrukowano mapkę z heksami, coś o mechach bojowych po drodze i fajne rysunki. Jako, że byłem wtedy wielkim fanem gier planszowych, przesądziło to o zakupie.
Był to szósty numer Magii i Miecza czyli pierwszy na rok 1994.
Pewnego dnia udałem się do

Zaciekawiony przejrzałem zawartość pisma. W środku dużo tekstu, ale jest jakaś kolorowa wkładka z planszą, na ostatniej stronie dodatkowo wydrukowano mapkę z heksami, coś o mechach bojowych po drodze i fajne rysunki. Jako, że byłem wtedy wielkim fanem gier planszowych, przesądziło to o zakupie.
Był to szósty numer Magii i Miecza czyli pierwszy na rok 1994.
Fuks
Szczęśliwie szybko trafiłem do największego klubu rpg w Lublinie czyli Cytadeli. Wzmianka o niej przewinęła się przy opisie zorganizowanej przez ten klub imprezie dotyczącej fantastyki, czyli Samhain. I to szczęśliwie opis znajdował się akurat w numerze szóstym!
Udałem się do domu kultury, w którym zorganizowano konwent (dziwne nowe słowo), gdzie zdobyłem informację kiedy spotykają się fani fantastyki (sobota, chyba od godziny 11).
Konwent
![]() |
MiM nr.6, pierwsza przygoda |
Kryształy Czasu
Ale co z kctami? Zakupiony numer 6 przekartkowałem co najmniej kilkadziesiąt razy, aby zgrubnie
Pomocna dłoń
Pomoc przyszła z klubu Cytadela – ktoś pokazał mi poprzednie numery magazynu. Szczególnie spodobała mi się tabela broni z numeru trzeciego. Cóż więc było robić?
![]() |
MiM, nr3. Tabela Broni do KC |
Nokaut
W efekcie wpadłem jak śliwka w kompot. Z moją drużyną w ciąg kolejnych lat rozegraliśmy dziesiątki przygód w świecie Orchi. Właściwie później już żaden system tak mnie nie wciągnął(wyjątkiem był Cyberpunk 2020, w którego także łupaliśmy do upadłego)
Jednak nawet wychuchany świat Warhammera czy zylion dodatków do AD&D nie przyciągnęły mnie tak jak Kryształy Czasu i stos segregatorów noszonych na każdą sesję.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Tu możesz wstawić swój komentarz